Jak uchroniliśmy niemiecką hurtownię przed stratą ponad 10 000 euro

Branża: Hurtownia motoryzacyjna / dystrybucja części samochodowych

Usługa: Windykacja polubowna z zabezpieczeniem notarialnym

Lokalizacja kontrahenta: Polska

Efekt: Pełna spłata po działaniach komorniczych

Specyfika: Nagłe zwiększenie zamówienia, brak zapłaty, ugoda z klauzulą wykonalności jako narzędzie strategiczne





Niemiecka hurtownia motoryzacyjna przez kilka miesięcy obsługiwała polskiego klienta – właściciela warsztatu samochodowego. Regularne zamówienia, płatności na czas – relacja wyglądała na stabilną.

Aż do momentu, kiedy klient złożył znacznie większe zamówienie niż zwykle – na ponad 10 000 euro. Towar odebrał osobiście. Płatność? Nigdy nie wpłynęła. A telefon zamilkł.





Gdy zaufanie zawodzi – trzeba działać z głową

Wszystko zaczęło się od dobrze zapowiadającej się współpracy. Polski klient zamawiał regularnie, płacił gotówką, odbierał towar punktualnie. Hurtownia była zadowolona – relacja rozwijała się spokojnie, a miesięczne zamówienia rosły.

Z czasem klient zaproponował przejście na kredyt kupiecki. Zaufanie było, historia płatności pozytywna – hurtownia się zgodziła. Pierwsze faktury spłacane były bez problemów.

Aż do momentu, gdy klient złożył nietypowo duże zamówienie: ponad 10 000 euro. Odbiór osobisty, szybka realizacja. Wszystko wyglądało tak, jak wcześniej – tylko że tym razem płatność nie przyszła nigdy.

Klient przestał odpowiadać. Na telefony. Na e-maile. Na przypomnienia o płatności.

Hurtownia przez chwilę rozważała, czy nie „spisać sprawy na straty”. Ale skala zamówienia i dotychczasowa relacja nie pozwalały przejść nad tym do porządku dziennego.

Sprawa trafiła do nas.





Co zrobiliśmy w LawHub?





1. Sprawdziliśmy dłużnika

Pierwszy krok to zawsze rozpoznanie sytuacji. Tzw. biały wywiad (white collar background check), czyli analiza ogólnodostępnych, legalnych źródeł – rejestrów gospodarczych, KRS, CEIDG, baz nieruchomości i zobowiązań, historii firm powiązanych z dłużnikiem.

Co ustaliliśmy?

  • Firma wciąż aktywna.

  • Brak informacji o postępowaniu upadłościowym.

  • Dłużnik prowadzi działalność także pod innymi szyldami.

To wystarczyło, by wiedzieć: mamy realnego dłużnika, z którego można odzyskać pieniądze. Ale trzeba działać z głową – nie na oślep.





2. Weszliśmy w kontakt i zaproponowaliśmy konkretną ugodę

Nie groziliśmy – przedstawiliśmy fakty.

Wyjaśniliśmy, co się wydarzy, jeśli sprawa trafi do sądu i komornika. I równocześnie zaproponowaliśmy korzystne rozwiązanie: ugodę notarialną z klauzulą wykonalności – czyli dokument, który może być podstawą egzekucji komorniczej bez dodatkowego procesu.

Dłużnik próbował grać na czas. Ale forma była tak przygotowana, że nie dało się jej podważyć. Właściciel hurtowni, choć początkowo sceptyczny („przecież on już raz nie zapłacił”), po naszej analizie zgodził się od razu.





3. Przekonaliśmy wierzyciela

Dłużnik spłacił tylko ok. 20% i… zniknął.

Dla nas to nie była niespodzianka – od początku braliśmy pod uwagę taki scenariusz. Ugoda była przygotowana tak, że już dzień po zaprzestaniu płatności mogliśmy wystąpić o nadanie jej klauzuli wykonalności i przekazać sprawę komornikowi.





4. Komornik – szybka egzekucja

Dłużnik miał firmę, klientów, konta. Wiedział, że egzekucja to nie tylko blokada konta, ale też zła opinia w branży. Żeby uniknąć zajęć, zaciągnął kredyt i spłacił wszystko w jednej transzy.





Czego nauczył się nasz klient?

Dzięki odpowiedniej treści ugody mogliśmy bez dodatkowego procesu uzyskać tytuł wykonawczy i skierować sprawę do komornika. Dłużnik, nie chcąc mieć zajęć konta ani wizyty komornika, zaciągnął kredyt i spłacił całość zobowiązania.





Co zyskał klient?

✅ Że relacja B2B może się rozsypać w jednej chwili – bez ostrzeżenia.

✅ Że ugoda notarialna to nie tylko formalność, ale realne narzędzie nacisku.

✅ Że warto zareagować od razu – nie czekać, aż problem sam się rozwiąże.

„Gdyby nie Wasze wyjaśnienie, pewnie nigdy nie zgodziłbym się na ugodę. A dziś wiem, że była to najlepsza decyzja.”






Co warto zapamiętać?

  • Ugoda notarialna może być silniejsza niż wyrok – pod warunkiem, że jest dobrze napisana.

  • Nawet jeśli kontrahent wygląda na „spalonego” – czasem wystarczy presja i formalny dokument, by odzyskać wszystko.

  • W relacjach B2B liczy się szybka decyzja i sprawne działanie – zwłaszcza gdy chodzi o duże pieniądze.







Jak zabezpieczyć się przed oszustwem?

  • Ustal limity kredytu kupieckiego i formalizuj większe zamówienia.

  • Dla większych kwot – zabezpieczaj się ugodą notarialną lub wekslem.

  • Monitoruj aktywność klientów (np. zmiany w KRS, zadłużenie).

  • Gdy tylko pojawi się pierwszy niepokojący sygnał – działaj. Nie czekaj.





Co dalej?

Jeśli Twój kontrahent z Polski nie wywiązał się z umowy albo zniknął po przelewie – nie czekaj. W LawHub wiemy, co zrobić.

Zgłoś sprawę przez formularz → lawhub.pl/windykacja

Działamy zdalnie, skutecznie i po ludzku. Bez żargonu. Bez czekania.

Masz pytania?

Napisz do nas – odpowiemy szybko i bez prawniczego żargonu.



LawHub – prawo, które działa w Twoim imieniu.

Previous
Previous

Jak odzyskaliśmy pieniądze niemieckiego przedsiębiorcy oszukanego przez polskiego producenta

Next
Next

Jak przewoźnik odzyskał należność od hiszpańskiego kontrahenta – zanim sprawa trafiła do sądu