Zlecasz windykację? Uważaj na te 3 pułapki

Przestroga przed oszustwami, nieetycznymi firmami i ukrytymi opłatami

 

 

Myślisz: „Zlecam windykację – będzie z głowy.”

A potem zaczynają się problemy…

Zamiast odzyskać pieniądze, odbierasz maile z dziwnymi opłatami.

Nikt nie odpowiada na pytania. Dłużnik nadal milczy. A Ty masz już dość.

Znasz to?

Ten artykuł jest ostrzeżeniem – ale też konkretną instrukcją:

na co uważać, gdy chcesz zlecić windykację.

Bo nie każda firma działa etycznie. A niektóre liczą na to, że… nie doczytasz umowy.





Pułapka nr 1: Opłata „za nic”

Na stronie: „pobieramy prowizję tylko po skutecznej windykacji”.

W umowie: „przyjęcie zlecenia: 199 zł netto + VAT”.

❗ Klasyk.

Niektóre firmy stosują tzw. „opłatę przygotowawczą”, „administracyjną” lub „za analizę sprawy”.

Problem?

  • nie zawsze dostajesz cokolwiek w zamian

  • nawet jeśli windykacja się nie uda – pieniędzy nie odzyskasz

  • w umowie brakuje gwarancji działań


Jak się bronić?

✅ Zanim podpiszesz umowę – zapytaj:

  • „Czy pobieracie opłaty z góry?”

  • „Co się dzieje, jeśli windykacja się nie powiedzie?”

  • „Czy macie cennik w formie pisemnej?”

Jeśli nie odpowiadają jasno – uciekaj.





Pułapka nr 2: Milczenie po zleceniu

Zleciłeś sprawę.

Minął tydzień, potem dwa. Nikt się nie odzywa.

Nie wiesz, czy cokolwiek się dzieje.

Brzmi znajomo?

To częsty grzech dużych firm windykacyjnych.

Zbierają masowo sprawy, wysyłają automatyczne wezwania i… tyle.

Co gorsza, niektóre firmy NIE kontaktują się z dłużnikiem osobiście – a przecież właśnie na to liczysz.


Jak się bronić?

✅ Zapytaj przed zleceniem:

  • „Czy kontaktujecie się telefonicznie z dłużnikiem?”

  • „Kiedy i jak informujecie mnie o postępach?”

  • „Czy mam opiekuna sprawy czy ogólny infolinijny kontakt?”

W LawHub każdy klient wie, na jakim etapie jest jego sprawa – i kto się nią zajmuje.

Zero automatyzmu. Pełna przejrzystość.





Pułapka nr 3: Umowy wiążące na wiele miesięcy

Małymi literami:

„Zleceniodawca nie może przekazać sprawy innemu podmiotowi przez 24 miesiące”.

„W przypadku samodzielnego odzyskania należności, należna jest pełna prowizja”.

Tak – nawet jeśli klient sam do Ciebie wróci i zapłaci, zapłacisz… im.

To tzw. klauzule lojalnościowe.

I są całkowicie legalne – o ile je podpiszesz.


Jak się bronić?

✅ Przeczytaj dokładnie umowę.

✅ Ustal, czy możesz się wycofać bez kary.

✅ Zapytaj: „Co jeśli klient zapłaci mi bezpośrednio?”

U nas?

Nie trzymamy nikogo siłą. Jeśli klient zapłaci – cieszymy się razem z Tobą.





Bonus: Nieetyczne praktyki wobec dłużników

Warto dodać:

niektóre firmy stosują wobec dłużników naciski na granicy prawa.

Groźby, podszywanie się pod kancelarie, spam mailowy.

Brzmi skutecznie?

Może i tak – do czasu, aż dłużnik założy sprawę… Tobie.

Ty jako zleceniodawca odpowiadasz za wybór partnera.


Dlatego w LawHub:

  • kontaktujemy się z szacunkiem

  • działamy zgodnie z prawem

  • budujemy presję, ale nie konflikty

Bo naszym celem jest odzyskać pieniądze – nie eskalować wojnę.





Jak wybrać firmę windykacyjną, której możesz zaufać?

Checklista:

  • brak opłat startowych

  • jasna i zrozumiała umowa

  • kontakt telefoniczny z dłużnikiem

  • opiekun sprawy i aktualizacje

  • uczciwa prowizja i możliwość rezygnacji

  • etyczne działania i dobre opinie





Co dalej?

Jeśli chcesz odzyskać pieniądze – bez pułapek i drobnych druków –

zleć windykację w LawHub.

  • Bez opłat z góry

  • Bez wiążących umów

  • Z osobą, która się Tobą zajmie od A do Z

👉 Zleć bezpieczną windykację → lawhub.pl/windykacja


LawHub – prawo, które działa w Twoim imieniu.

Previous
Previous

Koszty windykacji – co zapłacisz, a co odzyskasz od dłużnika?

Next
Next

Dłużnik milczy – co zrobić, gdy nie odbiera i nie odpisuje?